ponuro
Zaczarnione niebo chyli się ku ziemi
deszcz na szybach granatowo się mieni
wiatr szumi, świszczy i wyje
kogoś sekrety potajemnie kryje.
Duszno , parno, ponuro na dworze
Spragniona przyroda już znieść tego nie może
Każdy ginie w ciężkich kroplach deszczu
Nie zostawia zycia bez odrobiny dreszczu
Ulice powoli staja się puste
Wszystko w około staje się bezduszne
Nie ma nawet cienia koloru
trzeba było stronic od honoru
Niedlugo się niebo i ziemia rozjaśnią
Trzeba już teraz wszystko zatrzasnąć
Lepiej chronić się przed ta pogodą
Bo jest wielka niewygodą.
anonim405
|