Proźba
Umieram z miłości,tęsknoty,pragnienia,
Choć chcę żyć i spełniać swoje marzenia.
O Matko Naturo! Daj mi wiec siłę,
bo zastaniesz w lesie moja smutna mogiłę.
O Amorze maleńki, spraw bym pokochała
i z miłości do tego jedynego jak bezsilna niewiasta mdlała.
Chcę być kobieca i piękna, delikatna jak płatek róży.
Lecz w razie na me serce ataku, nie chce wyzbywać się z niego burzy.
Burzy,gniewu,złości,siły niszczenia,
bym mogła zniszczyć wroga co mnie nie docenia.
Teraz usiądę wpatrzona w niebo i poczekam na wasze dary.
Lecz w razie gdybym ich nie otrzymała, doczekacie się kary.
Uriel
|