Nie wiadome
Z oczu krople gorące spływają
Na policzki rumiane,
Nie potrafię ich zatrzymać.
Nie znam powodu tych łez.
Mam juz dość wszystkiego,
szkoły, domu i ich.
Nie wytrzymuje presji,
słów niemiłych i kłamliwych,
Głowa pęka we dwoje,
może to powód łez?
Życie toczy sie dalej,
ale beze mnie tak jak by.
Siedzę na krześle,
lecz nie chce tu być.
Do ramion Twych pragnę
znów przytulic się.
Kłótnie wciąż dookoła,
a ja w środku nich.
Przed oczami widzę,
zło ludzkie i śmiech.
Znów mnie pocałuj,
uratuj od tego,
bądź mym wybawca,
Którego kocham.
Aju
Aju
|