' Ułamki zdarzeń ''
Kiedy jestem sama
przeliczam ułamki zdarzeń.
Czy minuta rozpędzona co
godziną się stała dostrzec
w pospiechu zdołała
sekundę namaszczoną sensem.
Kreślę palcem treść dnia całego
na szybie - co mapą rysuje
minione wrażenia:
Od smutku do śmiechu
Od łkania po dreszcze
Od ciszy po przesyt
Z zawrotów po bezruch.
Czy pustka wkraść się nie zdołała
a dłoń bez ciepła
od zimna nie skostniała.
Czy chwila miejsce swe
znaleźć będzie umiała.
Czy w pamięci wzruszeniem
dla mnie pozostanie.
Drobiazgowa natura
analityczne zapędy.
Czy dobrym człowiekiem
wciąż jestem - czy zdołam
uchylić nieba mym błędom
co popełniać zdążyłam i czy
nowych - nie czynić podołam...
soella
|