' Ułamki zdarzeń ''

Kiedy jestem sama
przeliczam ułamki zdarzeń.
Czy minuta rozpędzona co
godziną się stała dostrzec
w pospiechu zdołała
sekundę namaszczoną sensem.

Kreślę palcem treść dnia całego
na szybie - co mapą rysuje
minione wrażenia:
Od smutku do śmiechu
Od łkania po dreszcze
Od ciszy po przesyt
Z zawrotów po bezruch.

Czy pustka wkraść się nie zdołała
a dłoń bez ciepła
od zimna nie skostniała.
Czy chwila miejsce swe
znaleźć będzie umiała.
Czy w pamięci wzruszeniem
dla mnie pozostanie.

Drobiazgowa natura
analityczne zapędy.
Czy dobrym człowiekiem
wciąż jestem - czy zdołam
uchylić nieba mym błędom
co popełniać zdążyłam i czy
nowych - nie czynić podołam...


soella

Średnia ocena: 10
Kategoria: Życie Data dodania 2013-04-19 22:32
Komentarz autora:
Napisz wiadomość Dodaj do listy znajomych Strona glówna < soella > wiersze >
soella | 2013-05-02 18:56 |
:)
Michal76 | 2013-05-02 14:46 |
Zgadzam się z Conte. Piękny wiersz.... i taki lekko matematyczny co wychodzi na +! ;-)
Conte | 2013-04-28 18:43 |
No właśnie ...czas pokaże bo to on jest tym czymś pomiędzy zdarzeniami:) super
Brak komentarzy
Aby dodać komentarz zaloguj się
E-mail Hasło Zarejestruj się