Lipcowy poranek
zamglonym lipcowym porankiem
wyruszyłem na poszukiwanie miłości
wychodząc na drogę znanym mi krużgankiem
aby znależć tą prawdziwą, nie z litości
szukam ciebie
wszystkimi zmysłami
całym sercem
całą duszą
mijam obce twarze idąc nieznanymi miejscami
w stronę pierwszego spiewu ptaków
pozostawiając ciemność i burzę za plecami
idąc drogą bez wędrówki znaków
szukam ciebie
wszystkimi zmysłami
całym sercem
całą duszą
jak cię znaleść nikt nie powie
w tysiącach innych obcych twarzy
aby znaleść to co się miłość zowie
lecz wierze, że mi się to uda i przydarzy
szukam ciebie
wszystkimi zmysłami
całym sercem
całą duszą
zamglonym lipcowym porankiem
wyruszyłem na poszukiwanie miłości
wychodząc na drogę znanym mi krużgankiem
aby znależć tą prawdziwą, nie z litości
03.03.06
Bazyliszek
|