Anonim

Na tle szarego muru istnień
stoję samotnie
wybierając swoją ścieżkę
szepcząc swoje wśród litanii marzeń
tak jak każdy
tak jak nikt.
W wirze kolektywizmu
pojedyncze krople toną
i nie ma epitafiów
odpowiednich by je dostrzec
albo spektakularny niepotrzebny
krzyk rozpaczy
rani uszy oczy
cena zapłacona za innych.


Karol Janicki

Średnia ocena: 9
Kategoria: Życie Data dodania 2006-03-04 21:13
Komentarz autora:
Napisz wiadomość Dodaj do listy znajomych Strona glówna < Karol Janicki > < wiersze >
Szczerba | 2014-07-11 11:59 |
piekny jest. :)
Michi | 2013-02-18 17:54 |
Cudowny wiersz...
megkasia | 2006-03-06 12:43 |
witaj! tak piszesz smutno!ale podzielam zdanie basi! pozdr.cieplo
fikus | 2006-03-05 22:21 |
po smutku przychodzi radoœć, bardzo ładny wiersz.Barbara.
Karol Janicki | 2006-03-05 16:09 |
bo zwykle piszę wtedy gdy jest smutno...
(OLA) | 2006-03-05 15:30 |
sliczny i taki smurny...dlaczego?
Brak komentarzy
Aby dodać komentarz zaloguj się
E-mail Hasło Zarejestruj się