Jeszcze więcej krwawych sopli
Krew stygnie
zupa stygnie
Ty stygniesz
w lodowatych szponach
bezkresnej nieufności
rzeka płynie
czas płynie
Ja płynę
po śmiercionośnych znaczeniach
pustych zachodów słońca
Serce krwawi
rana krwawi
Życie krwawi
chore z obsesji bycia blisko
upadania nisko, nisko
Jeszcze więcej krwawych sopli
purpurowe skrzydła ciekawości
malowane strużką krwi
bezużyteczności
supermassive
|