Jesień
znów wszystkie liście spadną z drzew
a wraz z nimi wszystkie dobre myśli
Przyjdzie silny, zimny wiatr, przenikliwy i złowrogi.
Spadnie śnieg i zmrozi uśmiech na twarzy.
Nawet słońce zacznie co raz krócej na mnie patrzec.
Schowane za horyzontem pozwoli ciemności
otulić czarnym zimnym kocem.
W tej pozycji poczekam na świt,
przyjdzie leniwie nie śpiesząc się wcale.
Słońce oświetli nieśmiało ten sam bałagan
który , żegnałem wczoraj.
Nic się nie zmienia
buntownik_19
|