Jarzmo kłamstwa
schylam swe plecy przytłoczony pod jarzmem
bólu i krzywd, które innym sprawiłem,
niszcząc wizje złudnych planów marzeń,
stałem się tym przeciw, któremu prawiłem.
Czemu robiłem te wszystkie złe rzeczy,
gdy w gruncie nie złym jestem człowiekiem?
Wszak ostrzegałem, nikt mi nie zaprzeczy!,
że niebezpiecznym jestem dobra przeciwnikiem.
Lecz męczy mnie to, wewnętrznie dobija
jak mogłem, jak śmiałem kłamać ustami,
zabiłem zaufanie, teraz to mnie zabija,
nie ratuj mnie więcej.
Tak między nami.
Cosette_Grimoire
|