Matko moja...

matko kochana
wież mnie znowu
do twojego łona
uchroń mnie przed
tym światem
światem złości i zazdrości
tutaj tylko ból
gdzie człowiek człowiekowi
tylko wilkiem
nie, wież mnie proszę
znowu do twojego łona
tam byłem tak bezpieczny
głaszcząc twój brzuszek
głaskałaś mnie
tam byłem w domu
wiesz, pszyszedłem, widziałem
lecz nie wygrałem
wiem, że to nie możliwe
bo jesteś już w niebie
proszę daj mi jeszscze
pare dni na ziemi
tu są dzieci, które
miłości nigdy nie zaznały
tu są biedni, co kromki
chleba nie posmakowali
daj mi czas aby
im pomóc
a jak przyjdzie czas
weż mnie matko do twojego łona
zapomniałem ci powiedzieć
KOCHAM CIĘ

15.03.06


Bazyliszek

Średnia ocena: 10
Kategoria: Miłosne Data dodania 2006-03-15 23:52
Komentarz autora:
Napisz wiadomość Dodaj do listy znajomych Strona glówna < Bazyliszek > wiersze >
fikus | 2006-03-17 18:54 |
Smutno się zrobiło. Barbara.
(OLA) | 2006-03-16 23:50 |
zgadzam sie z iskiereczka:)))))))))))))))))
iskierka | 2006-03-16 09:54 |
Ten wiersz nie potrzebuje komentarza... mówi sam za siebie...
nuska | 2006-03-16 06:20 |
Trudno pisać o takich uczuciach i o œmierci, Ty napisałeœ, podziwiam...
Brak komentarzy
Aby dodać komentarz zaloguj się
E-mail Hasło Zarejestruj się