Dąb życia

Grube, ze ścianami z kory
wysokie jak góry
sięgające do nieba
więcej mu nie potrzeba.

To powinien być kres jego wysokości
bo aby dosięgnąć boskości
musi mieć ciało
nie posiadające kości.

On w to nie wierzy
stoi na wierzy i strzela
do Stworzyciela
to nie doleci
lecz go zrani na wieki.

Zamyka swe bramy
przed ludzką głupotą
i szczyci się prostotą
a zarazem jego rozum
przygniata nas głazem
który się nie podnosi.

Wtedy człowiek prosi
i błaga o życie
łzy Boga skapują
na jego pokrycie
a on wstaje i wraca
od Boga się odwraca
i żyje dalej
by strzelać i ranić.

Lecz głaz powraca
Dąb zostaje złamany
i już nie odrośnie
to koniec
a życie
krzakiem zarośnie.


Mat

Średnia ocena: - Kategoria: Życie Data dodania 2013-05-20 13:32
Komentarz autora:
Napisz wiadomość Dodaj do listy znajomych Strona glówna < Mat < wiersze >
Aby dodać komentarz zaloguj się
E-mail Hasło Zarejestruj się