brzozy
ścieżka przy trawach co pędzi przez pola
przyschła już w słońcu po rosie porannej
ślimak dostojnie zrobił swoje kilka kroków
i stanął zdziwiony
brzózka co wczoraj rosła z siostrami dwoma
leży na ścieżce
poraniona
jakże mu smutno w ślimaczym serduszku
zrozumieć też nie może
po co i dlaczego
komu przeszkadzały
trzy siostry białolice
szumiące na wietrze listowiem zielonym
dawały cień ptakom , cieszyły oczy
piękniały radością widząc nieba kolory
od bieli,błękitu,do lazuru nieskończoności
dwie brzózki , trzy nieba kolory
chwilka
|