latem
włożę suknię w kwiaty
słomkowy kapelusz
i ulubione sandały
zatańczę z motylem
na dywanie z trawy
pośród łąk i chabrów
odpocznę w cieniu wierzby
muskana podmuchem wiatru
w strumieniu ochłodzę nogi
gęsim piórem zapiszę
te najpiękniejsze chwile
by donieść o moim szczęściu
Wierzbina
|