o niczym czyli o życiu

czystą czernią umazałam dłonie
plany grzebiąc w słodkiej ziemi
ciągle jeszcze wstydem palą skronie
chłód oczu błękitnych tego nie zmieni

cierpkie owoce dają mi ogrody
słonym sokiem polewam swoje rany
hałaśliwą ciszę przekrzykuje skowyt
duszy zębem marzeń rozszarpanej

z dali słychać tony szatańskiej serenady
łuna nad lasem przyciąga i mami
anioł szyderca zaprasza do zabawy
w wojnę
gdzie śmiech i wzrok zabija jak karabin





szybcia

Średnia ocena: 10
Kategoria: Inne Data dodania 2013-07-03 22:59
Komentarz autora:
Napisz wiadomość Dodaj do listy znajomych Strona glówna < szybcia > wiersze >
blueoctober | 2013-07-10 20:03 |
Twoja wrażliwa dusza i otwarte serce pomoże przezwyciężyć te najtrudniejsze chwile, pozdrawiam
Conte | 2013-07-05 21:26 |
Tak ...coś tu źle zapachniało.
Magdis | 2013-07-04 11:38 |
Niepokój czuję, jakiś taki dziwny strach i ta czerń...
Cairena | 2013-07-04 01:18 |
...duszy zębem marzeń rozszarpanej...uzywasz bardzo pięknych porównań. Wzruszający wiersz, unikalny.*
Ziela | 2013-07-03 23:03 |
Przemawiający, niebanalny 5-
Brak komentarzy
Aby dodać komentarz zaloguj się
E-mail Hasło Zarejestruj się