DOSTRZEGAM
Dostrzegam jakiś brak.
Potrzebny jest niezwykły znak.
Jest nienapełniony satysfakcji bak
Monotonna zdarzeń karuzela
Ledwo stojąca nudy rudera.
Tworzy się pustynia nowych znajomości.
Trzeba więcej nowej radości.
Dostrzegam bezsens odkryty
Jak nowe lądy i pewne byty
Które nic nie wnoszą
I znudzenie jak ciężarki podnoszą.
Rośnie powoli łąka chcenia
Zmiany i lekkiej poprawy zapewnienia.
Dostrzegam częściową samotność.
A może to jest jakaś zdolność ?
Występuje braku osoby odczucie
W samoistności ciągłe kucie
Nowo odkrywanych wniosków snucie .
Z tego dostrzegania wynika puenta
Do wywrócenia świata osobistego zachęta.
Gdzieś jest ukryta do złowienia zmiany przynęta.
Gdzieś czeka odpowiednia osoba
Która będzie jak słoneczna pogoda
Która może być druga połówką
W nową galaktykę uczuć wędrówką.
Tylko trzeba ją odszukać
I do jej drzwi kiedyś zapukać .
Damian
|