+ Spóźnieni w raju +

Na łożu, ostatkiem tchu w modlitwie pokory
Obrazy, jak wspomnienia pokolorowane żalem słów
Po bieli ścian, echem odbijają się złości uściskiem onegdaj
Dziś rozłąki symbolem, westchnieniem i pożegnania słowem
Gwałtownym pragnieniem powrotu do życia i utopii niespełnionych
+
Spóźnieni do raju, gdzie ogrody ukwiecone zielni tchnieniem
Gdzie mórz niebieskich, szumiących głębie
Odnaleźli się na tonącym statku jak dwa stery
Wyznaczeni przez losu przypadek, przeciwieństwami
Nadanych kierunków przez boga, nakazem poczęcia
Upadli u schyłku słów, w minutach rozstania, gdy łzy
Przekleństwa w pokorze, uklęknąwszy twarzą w twarz
W spojrzeniach, po wód oceanach na powrót zapragnęli podróżować
W pokoju i zgody geście do raju, spóźnionymi w rejsie życia
W bezradności gestach, doczekali końca swych dróg
+
U kresu, rozstania moment wrzeszczał w niebo głosy
Boże wybacz!!!
Niech zapłacze szare niebo, w bezkresie tonące
Bram czeluści rozwierając przed tymi dwojga
Co w popękanych drzew konarach spotkać się miało
Miast szczęścia doznawać, jeno bólu ucisk zastali
Serc w rozterce niedostatek, nakarmieni nieczułością
O dni parę na przecięciach dróg serc obydwu
Zapóźnili na prom do raju...

+ lamia +


lamia

Średnia ocena: - Kategoria: Miłosne Data dodania 2013-07-22 00:45
Komentarz autora:
Napisz wiadomość Dodaj do listy znajomych Strona glówna lamia > < wiersze >
Aby dodać komentarz zaloguj się
E-mail Hasło Zarejestruj się