+ Cień Antychrysta +
Oto żegnam Cię najsmutniejsza Wenus
We wschodzącej rozpaczy nekrozy
Przygnębienia falo, otocz mnie bukietem czerni
Mych wyznań, w momencie konania pragnień
Rozświetl duszy przestrzeń, w bogactwie demencji snów
+
Gdy zapomnianych słów, szept samotny
W gęstości mgle przez stulecia milczący
Odnaleźć chcę, w zaklęciu śmierci, wyzwalam
Instynkt Tronu w upadku wszechmogących
Źródeł wiary, jak ojciec kierujący blask na
Wymarłe świata strony, sprowadzam szeregi
Upadłych dusz, głębią posępności rozkwitając
W ich ciałach...
+
Niech w powiewie wieczności zemrą westchnienia
Mej duszy, a korony kolce w upadku boskiego
Prawa przeszyją wiary ustawiczność, gdyż szkic
Zemsty mej, topora ostrzem w zamachu sile
Rozkrwawi replikę Nazarejczyka w Noc śmierci
+ lamia +
lamia
|