Czlowiek ubrany w biel

Swiatelko w tobie zgaslo
Opusciles nas w zamian za kraine pelna milosci
I wtedy przyszedles do mnie w noc grudniowa
Wtargnales do mojej duszy i serca
Zamieniajac cala wrogosc I zlo
W milosc I dobroc
Jak to zrobiles?- to pewnie tylko sam Bog wie, kolo ktorego siedzisz, spogladajac na nas z gory
Zostawiles jedynie swoja madrosc w ksiazkach
Lecz to nie zastapi twojej obecnosci
Juz nigdy nie bede w stanie spogladnoac w twoje zadumane oczy ktore plonely takim wspanialym plomieniem szczescia I dobroci, byly one oceanem spokoju I opanowania
Zostaly mi tylko twoje fotogrfie, ktore powoli wyblakna jak pamiec ludzka po tobie
Opusciles nas
I dlaczegop dopiero wtedy zrozumialam jakim wspanialym czlowiekiem byles dla nas wszystkich?


pysiak

Średnia ocena: 8
Kategoria: Życie Data dodania 2006-04-07 17:27
Komentarz autora:
Napisz wiadomość Dodaj do listy znajomych Strona glówna < pysiak > wiersze >
Aby dodać komentarz zaloguj się
E-mail Hasło Zarejestruj się