Zachody słońca
Kiedy na horyzoncie
palą się drzewa
Włożyłam ręce
w ich czerwone
skąpane usta
Tkane w oczach
liście jedwabne
zaplątane w kokonie
Tańczą w nich
iskry wiekowego lasu
Wieczorem
w obrazach okien
zostały
latarnie
które nie istnieją
jagoda6789
|