Moja egzystencja

Zatopiłem się w strugach egzystencji
Okaleczony przez zło
Zagłaskany przez dobro jak pies
uciekam przez czas
wśród niechcianych cieni wycinanych drzew

Zapragnąłem być Kolumbem,
wypłynąć
a ląd już mnie nauczył
przyminąć

Zapragnąłem być Szopenem
stworzyć muzykę nierozdartych zdarzeń
czepać od wichrów niezdławioną wenę
uciec w krainę lapidarnych marzeń

Spojrzałem na świat innym wzrokiem
uratowałem płonący klucz przed zmrokiem
Wycisnąłem sok sprawiedliwości z wierszy
a pas wdzięczności okazał się szerszy

Zapragnąłem być Rembrandtem
namalować obraz
spokojną barwną życia kartę
Wśród wielkich dzieł nie wartą nic
ale
pozwalającą mi lepiej żyć

Zapragnąłem być poetą
wśród
Mickiewicza
Norwida
Staffa
Asnyka
Szymborskiej
Miłosza
Herberta

jak mówił Pascal: Człowiek - trzcina myśląca

moja egzystencja



Uranos

Średnia ocena: 9
Kategoria: Życie Data dodania 2006-04-08 12:17
Komentarz autora:
Napisz wiadomość Dodaj do listy znajomych Strona glówna < Uranos > wiersze >
Kara Kaczor | 2006-04-09 07:57 |
Dobry
fikus | 2006-04-08 19:21 |
"Człowiek - trzcina myœlšca "- chciałby. Barbara.
Brak komentarzy
Aby dodać komentarz zaloguj się
E-mail Hasło Zarejestruj się