czerwony balonik
spojrzałam przez okno
kuchenne na zewnÄ…trz
i coÅ› czerwonego
w drzewie wypatrzyłam
czerwony balonik
chciał wznieść się do góry
w gałęziach zaplątał
i dalej nie może
powoli się kurczył
i powietrze tracił
z niemocy latania
nie ma już nadziei
że pofrunie dalej
nagle mocny powiew
gałęzie poruszył
wiatr spostrzegł balonik
uwięziony w drzewie
targany litością
wzmógł swój powiew bardziej
spojrzałam raz jeszcze
przez okno w mej kuchni
wiatr ustał a drzewo
nieruchomo stoi ale
balonika wśód gałęzi brak
podniosłam wzrok wyżej
jest
wzniósł się w powietrze
coraz wyżej i wyżej
baloniku czerwony
dokÄ…d sie wybierasz
wesołej podróży
jaskolka
|