miłość wkomponowana w krajobraz
świtem zbudziła mnie zieleń traw
i zapach rosy na twoich skroniach
drzewa kładły cień na twarzy
gałęzie rysowały nieuchwytne kształty
znikające w obłokach
przeglądaliśmy się w oczach jezior
malowanych szmaragdem
góry niemal wyrastały z wody
gubiąc zbocza po zmierzchu
to była miłość
powietrze jak afrodyzjak
w dłoniach cały świat
Nechbet
|