Zatracone marzenia
W sobotnią, letnią noc
Zatapiam się w odmęty myśli
Wsłuchując się w historię Tyler'a
Żegnam ostatni łyk czarnej kawy
Wsiadam do samochodu
Odprowadzając wzrokiem mieszkanie na piętrze
Przejeżdżam przez centrum
Wpadając we wspomnienia
Mijam dom, w którym niegdyś razem spędzaliśmy wieczory
Tęskniąc widzę w nim pustkę i cisze
Zatrzymuję się na moment
Wspominając wspólne chwile
Dochodzi druga, odpalam papierosa
Mknąc przez ciemne przestworza lasu
Przez zamglone oczy dostrzegam Ciebie
Utracam Cię wraz z drzewami z horyzontu
Jak spalone marzenia
Otwieram drzwi, wchodzę do środka
Wtulając się w poduszkę, zasypiam..
healy
|