Pierwszy liść
Jeszcze w uchu pobrzmiewa radosny śpiew,
kiedy pierwszy liść układa się do stóp.
Wiem, kiedy spadnie ich jeszcze kilka
będę musiał dobrze zamknąć drzwi, na klucz.
Zasunąć wszystkie zamki
aby popaść w melancholii słodkie kręgi.
Co z serca przegoni lato,
wyśle je z wiatrem, hen daleko.
Tak pozwolę w mojej duszy mżyć
smucić się i wspominać.
Wzdychając ciężko spoglądać jak nasze fotografie
wraz z liśćmi, nieodwracalnie żółkną.
|