Zjawa
Siedząc i myśląc o życiu,spoglądam na ścianę,widzę białą postać niczym anioł...
spogląda mi głęboko w oczy,jak by chciał mi coś powiedzieć.Nie słyszę... jego głos nie dociera do moich uszu...próbuję do niego szepnąć, ale brakuje mi tchu.Próbuję jeszcze raz, ale On znikł...nigdy więcej Go nie zobaczyłem.
Raniu
|