Był rozbitek

Papieru miał zwitek
Wyspa w dostatek
Opływała od domu
Go z daleka trzymała
Pragnienia zaspokajała
Tylko kobiet nie miała
Rozgniewany rozbitek
Robił tratwę z nitek
Miał z ubrań użytek
Tnie drzewka bambusowe
Tratwy zaczyna budowę
Nie straszne mu morze
Gdy kobiety mieć nie może.


pisarz28

Średnia ocena: - Kategoria: Inne Data dodania 2013-09-04 11:52
Komentarz autora:
Napisz wiadomość Dodaj do listy znajomych Strona glówna < pisarz28 > < wiersze >
Aby dodać komentarz zaloguj się
E-mail Hasło Zarejestruj się