pomimo wszystko
zapachniało rankiem
a z nim monotonią
już nie wierzę w cuda
wszystko to ułuda
świat wielka obłuda
ludzie zakłamani
sztucznie zabiegani
plotą o miłości
nie znając czułości
pracują jak tury
i budują mury
obca jest im radość
złości dają zadość
pieniądz stał kompasem
życiowym zawiasem
dobroć jest naiwna
przyjaźń raczej dziwna
samotność góruje
indywidualność naśladując
jeśli to jest postęp
to dziękuję szczerze
jestem tradycyjna
w miłość dobroć wierzę
jaskolka
|