Ulatują ze mnie marzenia.
Ulatują ze mnie marzenia,
barwnymi skrzydłami trzepoczą,
a we mnie rodzą się wspomnienia,
aż na miłość spoglądam ochoczo.
Zwykłą kobietą dziś jestem,
choć w metryce lat mam niewiele,
przytulę Cię do siebie namiętnym gestem,
drobinki szczęścia na świecie powielę.
Kochać niesamowicie pragnę,
tego wyjątkowego, sercu jedynego,
wiele spraw w dłoniach drobnych ogarnę,
by nie ominąć życia świetliście wymarzonego.
Mam w sobie siłę miło drobnej postury,
zwyciężam z diabłem w Boga koronie,
przy odrobinie chęci wzlecę pośród chmury,
przyjaciół najbliższych przed światem ochronię.
Nie poznasz mnie z wiersza krótkiego,
nie odczytasz mych myśli patrząc mi w oczy,
musisz wymyślić coś ambitnego,
a znajomość nasza wyżyny przeskoczy.
Niewiele potrzeba bym pokochała,
niewiele czasu na bliskości zdobycie,
przy każdym zadaniu będę się starała,
by umożliwić mych wad i zalet wykrycie.
- M.J.
szogunka
|