POMYLONE WERSY...

Żyłam chwilami,
jak platek śniegu zmierzałam własną drogą.
Miałam swój cel i własny kurs,
poprsotu byłam sobą.
I trwało by to aż do dziś,
myślę o tym z tęsknotą,
lecz pomyliłam wersy, zabrakło słów
i stałam się niemową.
W kierunku innym zawiał wiatr i porwał mnie w ramiona.
Pamiętam wciąż zwierzęcy strach gdy byłam zniewolona,
a lodowady, morderczy wiatr
tzrymał mnie w swoich szponach.
I w pomylonych wersach życia jestem wciąż zagubiona,
a usta, którym zabrakło słów to wolność upragniona.
Me myśli tylko pragną wciąż zmienić kierunek wiatru,
niewiele da ten niemy bunt, lecz nadzieje nie gasną...

M.F (Frycia)


Frycia

Średnia ocena: - Kategoria: Życie Data dodania 2013-09-14 15:26
Komentarz autora:
Napisz wiadomość Dodaj do listy znajomych Strona glówna < Frycia < wiersze >
LoLiX | 2013-09-14 18:10 |
Naprawdę dobry wiersz. Gratuluję dobrego przekazu i odpowiedniej przenośni :) Wiersz na 5.
Brak komentarzy
Aby dodać komentarz zaloguj się
E-mail Hasło Zarejestruj się