Upadłem twarzą
Moje dni się ważą
Chociaż nie było trucizny
Poczułem się sztywny
W głowie mi się kręciło
Moje ciało umierało
Już nic mi nie zostało
Gdy oddychałem
Z trudem powietrze łapałem
Umierałem już się nie bałem
Spokojnie czekałem
Ostatnie wspomnienia odtwarzałem.
pisarz28
|