Dla mojej mamy

Dnia czwartego pażdziernika
dusza twoja mamo znika
gdym w kościele się modliła
tyś mnie mamo opuściła
zostawiłaś mnie od rana
gdym klęczała u stóp pana
i prosiłam o twe zdrowie
mamo niech ci pan Bóg powie
com ci mamo uczyniła
żeś mnie nagle opuściła
jam sierotą już została
lecz wciąż będę pamiętała
serce które dobreś miała
i mnie dobrze wychowała
bym dla ludzi dobra była
tego mama mnie uczyła
więc mamusiu ma kochana
poproś teraz w niebie pana
niech otoczy mnie opieką
chociaż jestem tak daleko
ja też będę się modliła
żebyś mamo z Bogiem była
byś Jezusa blisko miała
z Matka Boską królowała
by ci mamo dobrze było
będzie mi się lżej tu żyło
na twym grobie lampki świecę
i polecam się opiece
żeby dostać się do nieba
bo mi mojej mamy trzeba
żal niosąc w sercu do dni ostatka
w grobie spoczywa żona i matka


maria_podczarska

Średnia ocena: - Kategoria: Inne Data dodania 2013-09-20 16:45
Komentarz autora:
Napisz wiadomość Dodaj do listy znajomych Strona glówna < maria_podczarska < wiersze >
Aby dodać komentarz zaloguj się
E-mail Hasło Zarejestruj się