Czym są ludzie?
Miliony odcisków, na każdej ulicy,
Smród, odór.. ludzkie znaki winy,
Ludzkiego ciała płyny, krew i szczyny,
Splywają po asfalcie, z całego świata winy.
Ludzie to bestie, meduzy w pięknym ciele,
Patrząc im w twarz widzisz ich piękno,
Plecami sie odwracając odczuwasz piekło.
Czym zawiniliśmy, by uderzając o ziemię,
Brać za sobą innych, ciągnąc ich na dół,
Niszcząc więzi żywych.
Język jak bat, karci ludzi innych,
Wyrzucając słowa, by ranić bliskich,
Szramić więzy dwóch ludzi, bliznić tych miłych.
Zwierzęta otchłani, z piekła zabrani,
Szansę dostaliśmy, by stać na jej grani,
Rzucajac się w przepaść, zatracając się sami.
Szare miasto rzuca na nas cień,
Kradnie promień słonca,
Dusząc nas z każdym dniem,
Niszczy ludzkość, kruszy mnie.
Shirky
|