Daremna ofiara
Z deszczu wychodzi
Skrwawiony żołnierz
Mimo wygranej
Twarz smutkiem wykrzywiona
Ziemia splamiona krwią
Krzyk rannych rozdziera noc
Nie czas na litość
Oczy zakryte mgłą
Świt rozwiewa mrok
Ciemność odkrywa
Potworność, spaczenie
Ludzką naturę!
Cisza króluje nad polem bitwy
Wszyscy zginęli
Kruki zjadają rannych
Ale po co to wszystko?
Dragonhunters
|