Wiatraki
Kto tu postawił ten wiatrak szklany
z trzech naczyń w całość połączonych
a ściany w przejrzystym błękicie nieba
słonecznym kwiatem przez naturę ozdobiony
w jednym szczęście płynie wiecznie
wypływa z niego bo nie zna granic
stawianie mu tam nie zda się na nic
lepiej się uśmiechnąć i objąć je ramionami
w drugim wiatraku nadzieja mieszka
uczepiona jak zwykle cienkiej nitki
i ma nadzieję że jeszcze w niebo wzleci
kto nitkę zerwie utonie w morzu płytkim
z trzeciego czasem rutyna wycieka
stąd i dotąd wydaje się znane wszystko
a przecież jednego kęsa dwa razy nie połkniesz
jednego życia dwa razy nie przeżyjesz.
TES
|