Noc

To jak sen na jawie, niby prawdziwy , znowuż cie przytuliłem,
znów cię ujrzałem i powiedziałem nigdy tak bardzo nie kochałem,
Lecz myśląc że to prawda przebudziłem się, ale ciebie nie było koło mnie,
byłaś tylko tam,tam gdzieś w snach.Dziś już nie muszę się o to martwić
budzę się z uśmiechem który promieniuję tylko dla ciebie, z przekonaniem
że warto śnić o nie możliwym,bo dla mnie nie ma rzeczy nie możliwych,
przy tobie włączając drugi bieg ku drodze nasze życie.


Poezja277

Średnia ocena: 10
Kategoria: Inne Data dodania 2013-11-07 17:34
Komentarz autora:
Napisz wiadomość Dodaj do listy znajomych Strona glówna < Poezja277 < wiersze >
AngelEole | 2013-11-17 01:20 |
No błędy faktycznie są. Proponowałabym rozbić te wersy na mniejsze, będzie się przyjemniej czytało. Pozdrawiam.
Hania24 | 2013-11-07 21:11 |
na wstępię witam ,dla mnie dobry jest nie każdemu wszystko pasuje ,poczatek taki jest kazdy przynajmniej Ja to przezyłam ,wiem ze człowiek się stara a tu ktoś lub coś od razu wylewa wiadro pomyj ale to tylko wzmacnia ,mnie się podoba ,czasem nie trzeba się trzymać sztamowo reguł rymów itp by dostrzec piękno wiersza ...pozdrawiam
Harmony | 2013-11-07 17:51 |
*niemożliwych O co chodzi w ostatnim wersie? "ku drodze nasze życie"? Nie powinno być "naszego życia"? Średni jak dla mnie. Usuń powtórzenia, popracuj nad rymami (na początku się pojawiły, niestety częstochowskie, a potem magicznie znikły) i wprowadź metafory.
Brak komentarzy
Aby dodać komentarz zaloguj się
E-mail Hasło Zarejestruj się