Bezgłośny płacz
Gdy mrok spowija niebo,
cisza przeszywa powietrze,
Wychodzę z ukrycia
i płaczę do księżyca.
Wznoszę ręce ku niebu,
chcąc się pozbyć tego gniewu.
Jestem zła na ten świat.
Ciągle krzywdzi, ciągle rani,
aż do wyczerpania granic!
Bezgłośny płacz to mój rytuał-
odprawiam go codziennie,
z nadzieją, że wszystko dobrze będzie.
nicole_s
|