Dotoczony do bezcelu

kiedy z ognistych wód głębokich
do gwarnego miasta powracał
próbował krokiem szerokim

przejść chwiejnym pomostem
nad rozlanym już promieniem słońca
by koniec związać jakoś z początkiem

... dziś została po nim tylko

po piwie, wypitym duszkiem
ulicą głośno i bez żadnego celu
tocząca się, wgnieciona puszka


Średnia ocena: 10
Kategoria: Inne Data dodania 2013-11-14 12:01
Komentarz autora:
Napisz wiadomość Dodaj do listy znajomych Strona glówna < > < wiersze >
Aby dodać komentarz zaloguj się
E-mail Hasło Zarejestruj się