Wyszłam z cienia
wielkie siły
we mnie drzemią
jedna bez drugiej nie widzi sensu istnienia
nierozerwalna nić
serce
splecione w żelaznym uścisku
tak daleko i blisko
odkrywamy tajemnice
przepraszam za pochmurne niebo
niespełnione sny,
kołysze
do snu ze mną ciszę
liczę krople
bębniące po szybie
w rytmie ballad wyśnionych,
odmierzam czas
ściskając w ręku
promień słońca...by nie był zgubiony
Hania24
|