hotel
szpitalne łóżko
stało się moim hotelem
w którym słowa rozbija cisza
wyczekuję więc kroków
niosących uśmiech i zastrzyki
te kroki dają mi siłę
mają moc prowadzenia konwersacji
smakują jak truskawki w śmietanie
pachną wiosenną łąką
są miłe w dotyku jak aksamit
szpitalny korytarz
to najpiękniejsza wystawa kroków
w moim tymczasowym anty-azylu
Irena
|