Abecadło
Miała Ala abecadło
lecz z wysokiej półki spadło.
Rozsypało się w kawałki.
Nie wie jak je złożyć całkiem.
Bo jak weźmie pierwsze A,
to się De bezczelnie pcha.
Kiedy weźmie pierwsze Ce,
to już za nią Be iść chce.
Tak sprzeczają się literki.
Przepychają się i kłócą,
bo nie wiedzą kiedy znowu
na swe dawne miejsce wrócą.
Wreszcie Ala powiedziała-
już niedługo przyjdzie pora,
jak zostanę uczennicą,
to was złożę nawet w słowa.
No a teraz koniec sprzeczki.
Ma być spokój, cicho sza,
bo jak mama nas usłyszy,
że nie śpimy będzie zła.
roman
|