Jak skorpion


Pośród tłumu wygłodniałych serc
ja znalazłam swój kęs miłości
usłyszałam melodię co śpi w sercu dzwonu
poczułam w sobie grzmiące wodospady tętna
samotność odludna w ciemną noc odeszła
trochę bałam się tej miłości
by ją przełknąć musiałam sercu pomóc

wystarczył twój uśmiech
i moje noce były pełne twoich źrenic
osypujących gwieździste ziarna
nastawiałam więc twarz
na ten gwieździsty ciepły deszcz
taki niewinny ust twoich gest
a ja się stałam miododajna

kobieta jest skorpionem
którego ukąszenie sprawia przyjemność
wgryzę się więc w moją miłość
będę w jej codziennym małym świecie
nie można miłości unikać przecież
nic nie przeszkodzi memu kochaniu
niech się tym uczuciem serca nasze upiją.


TES

Średnia ocena: - Kategoria: Miłosne Data dodania 2013-12-29 10:36
Komentarz autora:
Napisz wiadomość Dodaj do listy znajomych Strona glówna < TES > < wiersze >
Aby dodać komentarz zaloguj się
E-mail Hasło Zarejestruj się