Pytanie na śniadanie
Pytasz mnie czym jest życie
między łykami czarnego nieba
sama siebie pytam o to na śniadanie
a może warto o tym zaśpiewać
życie to wielka maszynka do mięsa
co dni nasze mieli niezmiennie
mieli radości razem se smutkiem
najbardziej miesza gdy się zdrzemniesz
kiedy byłam młoda a kiedyś byłam
byłam nijaka niewyraźna taka
o życiu wiedziałam tyle co ciut
co za paznokciem rozwagi miałam
maszynka mieliła przyjaźnie miłości
bo ona potrafi zmielić prawie wszystko
dom z ogrodem a nawet ulice
a to co wypluła upadało nisko
w końcu znalazłam na nią sposób
by to co zmieli było do strawienia
założyłam jej nowy nóż szczerości
i wyrzuciłam sitko niedomówienia
pytasz mnie czy mi to smakuje
z tymi smakami już się teraz godzę
bo istnieją ludzie którzy łowią ryby
i tacy co tylko mącą wodę.
TES
|