Mglistość

obudzony rykiem syreny
przenikam lepką mgłę
w której szare zjawy drgają
uwięzione w sieci biegnąc
po wyimaginowane złudzenia

minuty wloką się jak lata
godziny przekształcają w wieki
wreszcie gong ogłasza przerwę
w walce o przeżycie

idę nie patrząc na nic
ciemne okulary i słuchawki
tworzą kamuflaż doskonały
żeby nie dopadli mnie inni drapieżcy

siedząc w półmroku gapię się
w punkt ciszy który szepcze
modlitwami sąsiadów błagających
o nieszczęścia dla reszty współplemieńców

zamykając oczy marzę o śnie
takim najgłębszym z najgłębszych
i tym oszukuję sam siebie


Devil_de_la_Muerte

Średnia ocena: 10
Kategoria: Życie Data dodania 2014-01-02 15:48
Komentarz autora:
Napisz wiadomość Dodaj do listy znajomych Strona glówna < Devil_de_la_Muerte > < wiersze >
supermassive | 2014-01-11 23:15 |
wprowadza w stan zamyślenia. Dobry, głęboki
Ola | 2014-01-02 21:38 |
trzyma w napięciu.
MadameRed | 2014-01-02 16:41 |
Całkiem niezły :)
Brak komentarzy
Aby dodać komentarz zaloguj się
E-mail Hasło Zarejestruj się