Morderstwo

Wyszedłem na spacer po mieście
poszukując gdzieś na tej planecie
odpowiedniego miejsca
do wykonania egzekucji

gwiazdy obserwują mnie
jak cezar na monecie
morderstwo nie wymaga obdukcji

chciałem pójść do lasu
by od razu zakopać zwłoki
bałem się komarów
i ze nie znajdę do domu drogi

na cmentarzu byłoby bezpiecznie
ale zrobiłem się już głodny
bolą mnie nogi
muszę zrobić to tu i teraz koniecznie
to jest plan złowrogi

żywcem zdzieram skórę z bezbronnej ofiary
zagryzam wnętrzności
chyba będę mieć dzisiaj koszmary
nie okazałem jej litości

wracając patrzę jak robaczek w pajęczynie tańczy
naprawdę żal mi tej pomarańczy


Średnia ocena: - Kategoria: Inne Data dodania 2014-01-07 21:35
Komentarz autora:
Napisz wiadomość Dodaj do listy znajomych Strona glówna < > wiersze >
Aby dodać komentarz zaloguj się
E-mail Hasło Zarejestruj się