''Wędrowny chłopiec''
Nie masz czasu na zbędne słówka,
niech się nimi nie zamartwia twa główka.
Dobrze wiem, co chcesz mi powiedzieć
i dlaczego nie chcesz tu pozostać, posiedzieć.
Skoro tak Ci śpieszno, mój mały chłopcze,
wtem ruszaj tam, na pola, w stada owcze.
Idź do nich i snuj swe plany dalekie,
idź do nich i głaskaj jagnięcia maleńkie.
Siedź tam na polu, ile chcesz,
pomyśl też o mnie, jeśli masz chęć.
Ruszasz z powrotem w mą stronę na swym wierzchowcu,
u boku schowaną masz szpadę w pokrowcu.
Gdy już się namyślisz, co chcesz zrobić,
wtem przyjedź do mnie, nie daj się prosić.
Pożegnaj się i wyjedź z miasta,
niech nie cierpi przez Ciebie kolejna niewiasta.
bialywilczek
|