...
zanika jej czereśniowa twarz
pod płaszczem bladej mgły
urojone wizje to jej nowa
choroba cywilizacyjna
zawsze uważała się
za indywiduum
płodność ust
i
wrażliwość na posągi
kiedyś ją zgubią
przypięta do swojego krzyża
umrze w ciszy swojego
odbicia
tylko ptaki spłoszone
ulegną rozmnożeniu
na tysiące pożegnalnych słów
dzieląc ciszę
na jedną prawdę o niej
świat nie umrze
od jednej takiej prawdy
morticia
|