podróż w wieczność
gdzieś na granicy zapomnienia
spędzam samotnie kolejne dni
telefon milczy jak zaklęty
do drzwi nie puka nikt
już mleczną drogą w wieczność jadą
ci którzy kiedyś tu bywali
którzy w mym domu pili wino
śmiali się ze mną i płakali
dziś tylko stare fotografie
niemy dokument tamtych chwil
są moim wiernym towarzyszem
podczas samotnych pustych dni
lecz wkrótce pewnie przyjdzie czas
śladem przyjaciół w drogę ruszyć
zamieszkać tam gdzie lepszy świat
więc nie ma się co smucić
skala
|