Na łące





jak najdalej od zgiełku
gwaru i cywilizacji
ryku silników i spalin
pośród wysokich traw
i szmeru leniwej rzeki
cisza przywołuje do siebie


lipcowe słońce
delikatnie pieści policzki i szyję
podmuchy wiatru
muskają niczym ukochane dłonie
przyspieszony oddech
ożywił zapomniane obrazy


w cieniu barwne motyle
usiadły dostojnie na płatkach
pijąc nektar z chabrowych bławatków
skrywa wiele tajemnic
w swojej szumiącej zieleni
na pachnącym dywanie z kwiatów







11.07 – 12.07.2013.


kazap57

Średnia ocena: 10
Kategoria: Przyroda Data dodania 2014-01-23 12:11
Komentarz autora:
Napisz wiadomość Dodaj do listy znajomych Strona glówna < kazap57 > < wiersze >
kazap57 | 2014-01-23 21:06 |
piękne dzięki za komentarza
Cairena | 2014-01-23 15:25 |
Otulił mnie cieplutko Twój wiersz w srodku zimy,Piękny wiersz...*
Ola | 2014-01-23 13:02 |
ja aż poczułam promienie słońca na twarzy, dziękuję;)
szybcia | 2014-01-23 12:51 |
właśnie tego mi było brak *********
Michal76 | 2014-01-23 12:49 |
Ten wiersz płynie. Witaj po przerwie.
Madame_Heloiza | 2014-01-23 12:38 |
Cudowny. Niesamowity. Genialny. Gratuluje. I zapraszam do siebie.
kazap57 | 2014-01-23 12:21 |
bardzo dziękuję pozdrawiam
Ziela | 2014-01-23 12:20 |
Piękna sielanka 5-
Brak komentarzy
Aby dodać komentarz zaloguj się
E-mail Hasło Zarejestruj się