dla taty

ufałam,kochałam ,wierzyłam
ojcu który kłamał
............................................
tuliłeś do snu
z kłamstwem na ustach
budziłeś pieśnią
fałszu i obłudy
kazałeś wierzyć w rzeczy niemożliwe
kochać bardziej niż
chciałam , umiałam
a teraz zasypiam
i budzę się
z kłamstwem ściskanym w dłoni,
łzami na policzku
które topią serce z lodu
i rzeżbią
kocham cie tato


olivia

Średnia ocena: 9
Kategoria: Inne Data dodania 2006-05-09 19:58
Komentarz autora:
Napisz wiadomość Dodaj do listy znajomych Strona glówna < olivia > < wiersze >
Chloe | 2012-06-30 20:30 |
Miłość to wiele, przebaczenie z serca znaczy wszystko. I tego Ci życzę. Pozdrawiam
Tristan350 | 2006-06-14 18:45 |
tak właœnie czyta...czasem ciężko jest zrozumieć ojca...ja tez czasem kłamię,ale staram się pokazywać jak wyglšda prawdziwe życie...tlumaczyc choć nie zawsze potrafię..
olivia | 2006-05-10 11:45 |
ten wiersz jest umieszczonu tu z nadzieja,ze moze któregoœ dnia jakiœ ojciec wejdzie na tš strone i go przeczyta...zastanowisię czy moje dziecko miałoby podstawy żeby coœ takiego napisać jeœli tak to jak to zmienic...by było lepiej...mioże mój też kiedyœ przeczyta...
(OLA) | 2006-05-10 11:16 |
nie lubie tego typu wierszy...odczuwam jej jak autorka...strasznie bola...ale nie umie przyejsc obok nich aby nie powiedziec to co mysle...serdecznie Ciebie pozdrawiam
STEWCIA | 2006-05-10 08:18 |
ja jestem beztalencie w ocenianiu- zostawię to na drugie cztyanie sle bdb najmniej już teraz; miłoœć to takie "cóœ" co sprawia że dopiero gdy stygnie widzimy wady obiektu umiłowanego... ojcowie zdaje sie nie majš prawa do posiadania wad, ich powinnoœciš bycie ideałem
STEWCIA | 2006-05-10 08:18 |
sle=ale
Brak komentarzy
Aby dodać komentarz zaloguj się
E-mail Hasło Zarejestruj się