''Gdzieś pod tym samym niebem''
Gdzieś pod tym samym niebem
gdzie drży zapach - kolor nieba
głębię przestworzy nam odsłania.
Gdzieś pod tym samym dachem
cisza łamiąc na pół swe oblicze
potrzaskane odłamki uczuć układa.
Gdzieś niepotrzebne słowa ranią
ciągu zdarzeń nie mogą już przerwać.
Splecione dłonie jedynie wspomnieniem
przeszłości oddechem nad chwilą obecną.
Tam, gdzie noc nie była do spania
zbyt gęste powietrze kładzie się ciężko.
Przygniata niezręcznie zastygłe pragnienia
zbudzić nie zdoła - zasnęły zbyt chętnie.
Gdzieś pod tym samym niebem
w kącie - niechciana miłość kucnęła
samotną łzę bezsilnie upuściła.
Kątem oka dostrzegła rozstania
bez walki,zimne dłonie bez gestów.
Przecież bez czułości, zmarznięci
niechcący zniszczymy marzenia.
soella
|